środa, 13 czerwca 2018

Tęsknię....Ale jest Ona...

Kochana moja...
Nie zapomniałam o Tobie i nigdy nie zapomnę...
Chciałabym Ci powiedzieć i pokazać tak wiele...
Mamy wiosnę - tak bardzo lubiłaś świeżą trawę i nasze wypady na plażę...
Wiesz długo mnie tam nie było - spacery bez Ciebie nie miały sensu.. :(
Ale zdecydowałam się - masz siostrę wabi się Coca..
Jest mądra i cudowna ale TY zawsze będziesz tą naj..!
KOCHAM CIĘ


niedziela, 3 grudnia 2017

Idą święta....

Pamiętam jakby to było wczoraj...
Rok temu o tej porze choinka już była a Ty...
A Ty byłaś jej stróżem - fascynowały Cię te wszystkie świecidełka..
W tym roku postanowiłam, że choinki nie będzie... 
Święta będą inne niż te poprzednie... :( 




https://www.youtube.com/watch?v=yXQViqx6GMY

niedziela, 20 sierpnia 2017

Ostatnia niedziela,ostatnia nic bez Ciebie..

Czas tak szybko mija...Nie wiedząc kiedy...Nie wiedząc jak..
To już jutro będziemy znów razem..!
Nigdy Cię nie opuszcze..
KOCHAM CIE ZARCIA! :*



Proszę wybacz mi że znów płakałam..
Odkąd Cię nie ma wiele się zmieniło..
Problemy mnie wykończa..
Szkoda że Cię tutaj nie ma.. :(
ILU :*

środa, 16 sierpnia 2017

Pustka... To już tydzień...16/08/2017




Dziś mija tydzień...A czuję się tak jakby to było wczoraj...
Wyrzuty sumienia...One mnie męczą...
Czy dobrze a może źle zrobiłam...? :(
Odliczam dni kiedy znów będziesz ze mną...
W poniedziałek 21/08/2017 będę "Cię" miała...
JUŻ ZAWSZE NA ZAWSZE BĘDZIESZ ZE MNĄ...!



Tęsknie Zara - nikt nie chrapie, nikt nie szczeka... :(
Pusia też tęskni, jest ze mną..Opiekuję się mną..
Ale bez Ciebie to już nie to samo..




[`] ŚRODA 09/08/2017 [`]







Wstaję rano jest nieciekawie...
Wychodzimy do ogrodu..Jest lepiej..
Ale jak jest naprawdę..? Jak było..?
Jest 7:45 mówię - Zarcia idę do pracy..
Godzina 14:05 jestem w domu..
Otwieram sypialnię a Ty.....
Trzęsiesz się, nie mogę Cię dotknąć... :(
Udaje mi się znieść Cie do ogrodu.....
A tam.....Tam już jest bardzo źle...
Dzwonię do kliniki - PILNE mówię!
15:20 - jesteśmy w klinice....
Widzę jak cierpisz, jak bardzo cierpisz, nie chcę tego..
Moje serce jest w kawałkach, kocham Cię nad życie i nie chcę Cię ranić...
Płacz, rozmowa przez łzy..
Kolejna operacja..? Czekanie..?I co dalej..?Loteria..?Jak będzie..?
Mówię lekarzowi, jak bardzo Cię kocham, jak wiele dla mnie znaczysz..Mówię, że jesteś dla mnie wszystkim ale ostatni miesiąc nie był dla Ciebie życiem..!
Z psiaka który kochał biegać, szaleć, pływać stałaś się a raczej musiałaś spędzać większość czasu w bezruchu...
Decyzja - tak podjęłam ją....
Lekarz wyszedł po zastrzyk...
Wrócił - zapytał tylko raz czy na pewno..? Po mojej odpowiedzi powiedział że widzi w Twoich oczach jak bardzo cierpisz...
Podał zastrzyk...
Zostawił NAS RAZEM....

ZARA NIE CHCĘ ABYŚ CIERPIAŁA.....
Pierwszy zastrzyk - uspokojenie, wyrównanie akcji serca...
Tulę Cię, łzy leją mi się po policzkach - KOCHAM CIĘ, JESTEŚ DLA MNIE WSZYSTKIM!
Nie pozwolę Ci cierpieć.. KOCHAM CIĘ - krzyczę trzymając Cię na kolanach...,

Minęło 5 minut...
Lekarz wrócił - spojrzał na mnie...
Sprawdził akcję serca - powiedział, że nie będzie Cię nic bolało...
Podał pierwszy zastrzyk...
Podał drugi zastrzyk - a Ty wzięłaś głęboki oddech i......
ODESZŁAŚ - AKCJA SERCA USTAŁA...






Ahh ten wtorek..

Wtorkowy wieczór... Coś jest nie tak..
Nie chcesz się tulić..
Nie chcesz się bawić..
Nie mogę Cię dotknąć..
Głośno oddychasz - martwię się, boję się..
Widzę jak się meczysz...
Jest już późno - Zara idziemy spać...
Noc niespokojna, noc nieprzespana..